niedziela, 7 sierpnia 2011

ostatnie godziny

No tak. To już jutro. O tej porze będę już za oceanem.. Właśnie się dowiedziałam, że do Warszawy jedziemy wcześniej - bo tak. Bo nikt nie może spać, to jedziemy popatrzeć na stolicę nocą.
Boję się. Naprawdę się boję. I już wiem, że będę tęsknić. Za wszystkimi. Za wszystkim. Dziś kolejne pożegnania, przedostatnie. Jutro już tylko jedno, najtrudniejsze.
Ale cieszę się bardzo, że to już jutro! Nie mogę się doczekać aż poznam rodzinę, okolicę. Od razu dodam pełno zdjęć :D

Z tego miejsca pozdrawiam Julię K. Nie mogę się doczekać jak przeczytam list od Ciebie !





Nie myśl o rzeczach, których nie masz, tak, jakbyś już je miał. Raczej zrób listę najcenniejszych rzeczy, które masz i pomyśl, jak bardzo chciałbyś je zdobyć, gdybyś ich nie miał.
Dziękuję Adriannie R. za piękne słowa przed wyjazdem.. Nie muszę już tu nic więcej dodawać, bo to, co powinnaś wiedzieć wiesz i nikt inny nie musi. 
<3


I dziękuję także Pawłowi B. i żałuję bardzo, że nie może być teraz przy mnie.. Ale to tylko 10 miesięcy. Damy radę. Dziękuję Ci za wszystko.

kocham was. <3




DO ZOBACZENIA POLSKO ZA ROK !
 

1 komentarz:

mare pisze...

nie bój się. jest ciężko tylko pierwszy tydzień :) później się rozkręcasz.

buziaki