sobota, 13 sierpnia 2011

Jestem juz u pierwszej rodziny. Od wczoraj. Gdy tylko wysiadlam z samochodu, Katy, Kelly i Daniel wybiegli z domu krzyczac: Tina! i od razu sie na mnie rzucili. Weszlam do domu, a moim oczom od razu ukazalo sie to:

Welcome Tina! i z boku: Wow! You are here :)


Potem pojechalismy do sklepu kupic mi koszulke z nazwa szkoly. Wybralam rozowa.


Przebralismy sie i ruszylismy na Pool Party. Najpierw zjedlismy kolacje, a potem.. musielismy zostac w srodku, bo niestety byla burza.


Wrocilismy do domu, pokazali mi caly dom i w pokoju zabaw zobaczylam to:


coz :D



Dzis jedziemy na piknik do Arkansas. Jutro moja druga host rodzina zabiera mnie nad jezioro. Wydaje mi sie, ze juz nie bede miala czasu tak czesto tu pisac ;p
Dzieciaki nie odstepuja mnie na krok.



od lewej:
Katy (9) caly czas chce byc przy mnie. Jest bardzo spokojna. Wciaz czyta ksiazki. Powiedziala, ze zawsze chciala miec starsza siostre.
Daniel (5) jest pelen zycia. Wszedzie go pelno. Chce, zebym grala z nim w amerykanski football i nie rozumie, ze nie potrafie ;p
Kelly (7) zadaje mnostwo pytan. Nie sadze, zeby oczekiwala na jakiekolwiek odpowiedz, bo nawet na mnie nie patrzy, tylko pyta dalej. Niestety mowi zbyt szybko, wiec rozumiem ja tylko w polowie.

Moi host rodzice sa bardzo mili. Chca zebym mowila do nich mamo i tato :O nie jestes sama, Ledworowska ;D


moj nowy dom



To chyba na tyle, bo zaraz jedziemy na piknik :D

2 komentarze:

Karolina Ramos pisze...

rodzenstwo wydaje sie byc urocze :D

Anonimowy pisze...

tu Czensto ! jaaram się !
pozdrów te dzieciaczki od starej Oli pływaczki joł ! <3 POZDROWIENIA I BUZIACZKI DLA CZAPKI :*