czwartek, 15 września 2011

Specjalnie dziś piszę na życzenie. 
Nic takiego się nie dzieje. Tylko szkoła. 
Wczoraj trzy osoby spytały mnie, czy są moimi najlepszymi przyjaciółkami w Ameryce. Często ludzie pytają, czy znalazłam już 'best friend'. Hm, patrząc na to, że jestem tu zaledwie miesiąc.. wszystko ok. Ale w sumie nie dziwię się tym pytaniom. Tutaj każdy jest miły. Bez wyjątku. Każdy chętnie pomaga, wypytuje o wszystko, chce się spotykać. Jednak mimo wszystko nie sądzę, że doznam tutaj 'prawdziwej przyjaźni' :P
Jutro piszemy sprawdzian z historii ameryki. Dużo rozumiem na tym przedmiocie, naprawdę. Niestety DG nic nie dała.. Czuję się mniej więcej jak na naszej fizyce. Tyle tylko, że tu jest więcej śmiechu. Ale poważnie, nie wiem jak to napiszę. Nie mamy nawet książek w domu i nie robimy żadnych notatek na lekcji. Tylko czytamy. Albo oddajemy zadania po każdej lekcji. Teraz tylko <obybyłoabcd>.
Brakuje mi tego 'PRZEKŁADAMY!' i 'kiedy poprawa?'.
Tutaj nie ma ani przekładania, ani poprawy. 
Na angielskim wciąż muszę czytać, bo mam 'awesome accent and beautiful voice'.
Moim ulubionym przedmiotem została matma, naprawdę. Nawet odbrabianie zadań nie sprawia mi jakiegoś szczególnego bólu. Możliwe, że dlatego, że to jest banalnie proste. 
Jutro.. T.G.I.F. !
W końcu się wyśpię w sobotę, brakowało mi spania do 13, ostatni raz mogłam to zrobić 2 tygodnie temu :(
I jutro wieczorem Micaela przychodzi na noc. W sobotę chyba na zakupy, w niedzielę jeszcze nie wiem. A poniedziałek wolny! Znowu! To jest piękne :D 
7-9.10. znów jedziemy do Branson, ale tym razem już nie do SDC. Po prostu, przejechać się. 
20-22.10. znów Jeff City. <3
11. września w Ameryce nie ma jakiś super wielkich obchodów. Po prostu jeszcze więcej flag. Przynajmniej ja nic innego nie zauważyłam, no a byłam wtedy w stolicy stanu. 
Zaczęłam czytać amerykańską książkę. Co prawda taką, którą znam po polsku, ale zawsze coś. 

Jeszcze parę zdjęć. 


 zwolnienie i usprawiedliwienie


 <3

 takie tam liściki i 'Lion King' w wykonaniu Emilio

Taaak, to właśnie mój drugi pokój. Całkiem.. słodki.


Pozdrowienia dla Łukasza G. Dobrze, że dziś trochę nadrobiliśmy :D

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Awesome Mała !

czaapi pisze...

?!

Anonimowy pisze...

Hey, jestem ciekawa szczególnie jednego: czy w takiej amerykanskiej szkole jest podział na popularnych, niepopularnych, sportowców, czirliderki itp? Jak w filmach? xd

Sarah Emily Jones pisze...

I like the picture Emilio drew for you... :P